Kwiecień cieplejszy niż przewidywano !

Kwiecień był kolejnym cieplejszym miesiącem niż założono w planie PEC na kończący się sezon grzewczy. Warto przypomnieć, że Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej przygotowuje plan sprzedaży i produkcji energii cieplnej na podstawie temperatur w poszczególnych miesiącach sezonu grzewczego z ostatnich 18 lat

Klienci naszego Przedsiębiorstwa po raz kolejny w bieżącym sezonie grzewczym zapłacą mniej za energię cieplną. Powodem jest wysoka temperatura jaka panowała w kwietniu. Przełożyło się to na mniejsze zużycie energii cieplnej, a to z kolei oznacza niższe rachunki za ciepło.

Zmiany temperatury w kwietniu 2012 r. przedstawiono na powyższym wykresie. Maksymalna średnia dobowa temperatura w lutym wyniosła +24,0ºC, natomiast minimalna średnia dobowa temperatura to 1,7ºC.

W kwietniu średnia temperatura rzeczywista dla całego okresu wyniosła +10,36 ºC przy założonej w planie techniczno-ekonomicznym Spółki +8,9 ºC (średnia z 18 lat dla danego miesiąca). Rzeczywista temperatura była więc o 1,46 ºC wyższa od planowanej.

Biorąc pod uwagę dwa ostatnie lata, średnia temperatura dla kwietnia w 2011 wyniosła 8,9ºC i 8,6ºC w 2010 roku. Oznacza to, że tegoroczny kwiecień był stosunkowo ciepłym miesiącem.

Wyższe temperatury przełożyły się na niższą sprzedaż i niższą produkcję energii cieplnej.
W kwietniu wyprodukowano 34 355 GJ energii cieplnej, przy planowanej ilości 42 956  GJ. Wyprodukowano więc 80,0% planowanej ilości energii cieplnej.

Oznacza to, że w ujęciu średnim i bardzo uproszczonym, że użytkownicy Ciepła systemowego zużyli o 20,0% energii cieplnej mniej niż średnio w ciągu ostatnich 18 lat. Przełoży się to na nieco mniejsze niż przeciętnie rachunki za energię cieplną w tym miesiącu.

Zmiany produkcji, które odpowiadają zmianom zużycia energii cieplnej w kwietniu przedstawiono na powyższym wykresie (PEC w Gnieźnie, dzięki zautomatyzowaniu i opomiarowaniu procesu produkcji, dostarczania i dystrybucji energii cieplnej dostarcza tylko tyle energii jaka jest pożądana przez użytkowników).

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *